Czesław
Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Berest
|
Wysłany: Śro 22:19, 01 Lut 2017 Temat postu: Pożegnaliśmy kolegę Władysława Maternickiego |
|
|
Z najgłębszym żalem mam do spełnienia rolę powiadomienia członków Karpackiego Związku Pszczelarzy, że w dniu dzisiejszym 1 lutego 2017 roku w licznej grupie kolegów z Karpackiego Związku i Koła pszczelarzy w Krynicy Zdroju, którego członkiem był kolega Władysław, towarzyszyliśmy mu w jego ostatniej drodze na miejsce wiecznego spoczynku.
Długo można by pisać o koledze Władysławie, który to działał w różnych dziedzinach życia społecznego. My znaliśmy go głównie z działalności na niwie
pszczelarskiej, ale działał on w wielu organizacjach takich jak PTTK, był ratownikiem GOPR, czynnym przewodnikiem turystycznym i wiele wiele innych organizacji życia społecznego. Był znany jako samorządowiec i pełnił w samorządzie Krynickim funkcję wiceprzewodniczącego Rady Gminy.
Długo można by wymieniać jego funkcje za które wielokrotnie był odznaczany różnymi wyróżnieniami państwowymi, resortowymi i związkowymi.
Przede wszystkim jednak, był dobrym człowiekiem, ciepłym i życzliwym.
Miłośnikiem przyrody i tego wszystkiego co dla człowieka najważniejsze.
Wrażliwym na ludzką krzywdę i dobro nie tylko własnej rodziny.
Jego śmierć zaskoczyła nas nagle, jeszcze 8 stycznia, składaliśmy sobie najlepsze życzenia na corocznym spotkaniu opłatkowym w Kole krynickich pszczelarzy.
Był też kolega Władysław pasjonatem i propagatorem narciarstwa biegowego i pomimo podeszłego wieku, zakładał narty, i korzystał z nich przemierzając trasy na swojej ukochanej krynickiej ziemi.
Nie wiem , czy w krótkim wspomnieniu i moim poziomie wiedzy, jestem w stanie przypomnieć te wszystkie rzeczy w które kolega Władysław się angażował, i gdzie wszędzie zostawiał po sobie jak najlepsze wspomnienie i pamięć. Być może są ludzie którzy zrobili by to lepiej ode mnie, ale i tak, trudno przelać na tą pisaną treść ogrom żalu, jaki zostawił odchodząc tam gdzie wszyscy kiedyś musimy odejść.
Aby przybliżyć jego sylwetkę tym, którzy , być może bliżej go nie znali, chciałbym pokazać kilka przykładów jego bogatej działalności, głownie pszczelarskiej, gdyż w innych dziedzinach zrobią to chyba ci ludzie z którymi tam współpracował. My zapamiętamy go na zawsze, jako aktywnego i oddanego członka Zarządu Karpackiego Związku Pszczelarzy, dobrego pszczelarza i propagatora wiedzy pszczelarskiej
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Niedawno w rozmowie ze swoim kuzynem kolega Władysław wyraził się, że marzy mu się taka okoliczność, aby śmierć kiedy już będzie
musiała do niego przyjść mogła go zastać na nartach. To jego życzenie okazało się prorocze. Zmarł nagle , mając na nogach narty biegówki.
Warunki narciarskie i śnieg, towarzyszyły też jego ostatniej drodze, tak,że trudno było nawet, wiele zdjęć zrobić które pokazały by bliżej ceremonię,
Proszę więc o wybaczenie, ale w tym momencie chcemy podzielić się tym co się udało, i pokazać , jak wielu ludzi żegnało kolegę Władysława, nie mieszcząc się w skromnej cmentarnej kaplicy.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Kolego Władysławie. Spoczywaj w Pokoju, Cześć Twojej Pamięci
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Czesław dnia Czw 13:59, 02 Lut 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|